czwartek, 27 marca 2008

Wiosna :)


We wtorek pojechaliśmy większą rodzinną grupą do Jakuszyc. Nie umiem opisać, jak piękną zimę mamy tej wiosny. Najtwardsi robili kółka na biegówkach, a reszta przez dwie godziny tarzała się w śniegu. Ja też wybrałam tarzanie. Dzieci były takie szczęśliwe...
Mieszkamy w prawdziwie cudownym miejscu...






sobota, 22 marca 2008

Moja laleczka dla Rozelli


W wymianie laleczkowej maszyna losująca, pod postacią Gagusiowej pralki, wybrała mi Rozellkę :) Bardzo się ucieszyłam, bo to szczególna osoba. Ponieważ Rozellka tworzy m.in. filcowe torebki, chciałam, by jej laleczka miała taki dodatek. A że często wymieniamy uwagi nt. filcowania igłami, postanowiłam tej laleczki nie szyć, lecz zrobić ją w mojej ulubionej technice. Wprawdzie oznaczało to trochę wiezienie drzewa do lasu, ale sądząc z przemiłej reakcji, Ania nie była chyba zawiedziona.

Laleczka wygląda tak:



Jako że jest to laleczka kieszonkowa, uszyłam jej przenośną mini kieszonkę
Kieszonka ma zatrzask schowany pod perłowym guziczkiem.
Jak miło było wrócić do haftowania...



A ponieważ miałam jeszcze kilka słów do przekazania, trzeba było zrobić kartkę.
Trochę to krzywo wyszło - muszę się szarpnąć na gilotynkę...
Czy ja już pisałam, że ostatnio wszędzie widzę ptaszki, drzewka, listki...? :)


poniedziałek, 17 marca 2008

Okienna dekoracja do pokoju Majki


Mam ostatnio wielką słabość do ptaszków, drzewek, listków... Wiosna, jak nic.
Te ptaszki wiszą w pokoju Majki. Dzwoneczki czasem lekko dzwonią, a w zasadzie szemrają, ćwierkają...



Baza do ptaszków to ufilcowane na mokro kule z naturalnej czesanki, obłożone potem kolorem, dofilcowanym igłami. Gałązka z wiatrołomu po Emmie - nie toleruję obłamywania :)

Ptaszki walczyły w wiosennym konkursie na Craftladies. Trafiły na pudło :)