W porównaniu z pięknymi fabrycznymi stemplami są trochę pokraczne. Ale moim zdaniem w tym właśnie tkwi ich urok. No i w tym, że nikt inny takich nie ma :)
Poniżej, nomen omen, wycinek tego co zrobiłam w ostatnim czasie - reszta nie nadaje się do prezentacji :)
obowiązkowe ptaszki + dymek + mini serduszko i nutka (te ostatnie gumki są PACHNĄCE!)
ten listek to mój pierwszy udany stempelek ever
a ten jest ostatni (póki co)...
wzorowany na pewnym pędzlu z PS
Do wycinania motywu używam nożyka segmentowego, rylca do linorytu i skalpelka. Baza to zwykłe gumki (lepsze są oczywiście te bardziej spoiste, twardsze, ale z kolei nie za kruche).
Motyw przenoszę na gumkę za pomocą kalki technicznej i miękkiego ołówka.
Mam wrażenie, że taki stempel, jeśli jest poprawnie wykonany (tzn. nie jest nigdzie podcięty), może być naprawdę trwały. Na razie sprawdziłam je na papierze z tuszami pigmentowymi. W planie test na tkaninach. Jak tylko zlokalizuję swoje farby do tkanin...
23 komentarze:
Olu, ja mam po dziurki w nosie tych fabrycznie wytłaczanych. A Tobie, jak zwykle przemiłe koncepcje kiełkują w umyśle :)
Świetne te pieczątki. Tak wiele jest możliwosci na wykorzystanie ich.
Brawa dla Oli po raz kolejny i czapki z głów :*
Dzięki dziewczynki! Bardzo mnie cieszą te stempelki. Już wydłubałam kolejny listek :)
Tak Rozellko, możliwości jest mnóstwo. Nie widziałyście gdzieś moich farbek do tkanin?!
Wraz z Królewną zakrzyknę: czapki z głów :) Te stempelki są cudowne, bo są Twoje. żadne fabrycznie wytłaczane nie zwierają tego, co czyni Twoje stempelki wyjątkowymi - tego niesamowitego ładunku pozytywnej Olosmithowości :)
Na konie refleksja tal: Te zakładki/kartoniki skojarzyły mi się z hotelowymi zawieszkami na drzwi ;) W chmurce nad ptaszkiem oczami wyobraźnie widzę napis "Nie wchodzić, bo dziobnę" :)
Świetne, a zastosowań naprawdę dużo. Aglaya masz rację, mi też się tak skojarzyły. Jak się idzie spać czy coś :p można taką wywieszkę powiesić :D.
Ha, to tu są te słodziakowe stempelki i filcowe stwory :)
Pozdrawiam cieplutko!
stempelki wyszly bardzo profesjonalnie, i jak pieknie prezentuja sie na tagach/zakladkach :)
Domagam się nowego posta. Bo więdnę :(
Buzia, Olu
jestem pod wrażeniem tej precyzji :) bardzo ładne!
Ewelina.
Olu, jestem spragniona Twoich craftowych dokonań :(
no właśnie - tęsknimy za nowymi postami u Oli :)
(jednakowoż bez ciśnień ;) )
ja też czekam;*
jakie to świetne i piękne i w ogóle! chciałabym takie zrobić moim smutnym misiom, ale chyba umiejetności mi brak, zeby trak ładnie wyciąć:|
świetne!
Trafiłam do Ciebie z bloga Aliszonka...
i...
jestem zahipnotyzowana tymi Twoimi stempelkami o_O
(póki co tylko taki obszerny komentarz jestem w stanie z siebie wykrzesać)
pozdrawiam Jasz :)
cóż... są jak wszystko czego sie dotkniesz niezwykle profesjonalne...
ohhh soo soo cute!!!!!!
ohhh soo soo cute!!!!!!
Ohhhh....so SWEET!!!
Świetne, gdzie można kupić taką dużą gumkę?
Kiedyś takie stemple robiło się nawet na ćwiczeniach z plastyki w szkole podstawowej. Pamiętam że strasznie mnie to wciągnęło. Dlatego dziś w https://www.maxsc.com.pl wkładam całe swoje serce, aby klient otrzymał jak najlepszej jakości pieczątkę czy stemple.
Moim zdaniem rewelacyjny pomysł na pieczątkę. ,,Szybka akcja'' a wiele radości, no i koszt niewielki. Liczy się pomysł!
Można? Można! Fajna zabawa z tymi pieczątkami :)
Prześlij komentarz