sobota, 14 marca 2009

Pasiakowy jeż, czyli wymiana poduszek na igły


W wymianie igielników na House of Art trafiłam w kolejce za Pasiakową, co mnie ogromnie, ogromnie ucieszyło :D Dla niewtajemniczonych - oznaczało to, że dostanę poduszkę od Kingi właśnie. A każdy wie przecież, że Pasiak robi rzeczy cudne!

A potem przyszła paczuszka - jej zawartość ucieszyła mnie jeszcze niepomiernie bardziej!
Patrzcie, he he :D







Ponieważ nie władam igłą zbyt biegle, szokuje mnie staranność z jaką odszyto to maleństwo! A jabłuszko ma doszyty maleńki guziczek - skąd drogi Pasiaku wiedziałeś, że mnie ostatnio małe guziki okrutnie kręcą?

Kinga! Filipek ma u nas dobry dom... Dziękuję Ci bardzo bardzo!
A śliczną ptaszkową karteczkę jeszcze pokażę :D


PS.
Był jeszcze jeden powód głośnego rechotu, który wydałam z siebie widząc pasiakowego jeża.
Powiem Wam i pokażę w kolejnym poście :D


11 komentarzy:

decomarta pisze...

Jaki zajebiaszczy! Umarłam! Słodki, jabłuszko wymiata. Śliczny igielnik po prostu!

Kejt pisze...

Phellippe jest gites malina! A guziczka nie zauważyłam w trakcie "szybkiego rzutu okiem" na flickrze :)
No i te zdolności akrobatyczne!

Lili pisze...

Igielniczek cudowny! Fajnie, że są takie zabawy:)

Pasiakowa pisze...

Zdjęcia zrobiłaś mu boskie :*
Nie wiedziałam, że Filipek ma takie zdolności akrobatyczne ;) Ukryty talent normalnie ;)

Hmm.. a gdybym o tych guziczkach wiedziała, dorzuciłabym kilka.. Może jakąś następną razą ;)

A powód głośnego rechotu już znam - i jestem pod mega wrażeniem! :D

Beata pisze...

Jeży bardzo mi sie podoba. Szkoda, że ja operuje tylko igłą do filcowania. Pozdrawiam! :)

Anonimowy pisze...

Pomysłowy jeżyk, mnie też fascynuje idealny ścieg i pomysłowe umieszczenie guziczka.
ponownie występuję jako anonim /rozella/

Anonimowy pisze...

Aleeeee słodziak!!!!
I ta precyzja w szyciu..!

Sweet Nothings pisze...

Just want to say I love your creations! Xxx

Ania ze Wzgórza pisze...

OLU!!! Jest! Dojechał szczęśliwie! mój Ci jest on, mój!!!!!! och! :) Ja wiedziałam, że Ty mnie zachwycisz, wiedziałam! :))) To było pewne, na stówę! :) Uwielbiam go! :) (ps: z powodu chwilowej awarii netu nie mogę wstawiac zdjęć, mam nadzieję, że jutro już będę mogła! Muszę go światu pokazać!) Olu, dziękuję!!! :)

Maria pisze...

Och och, aż żałuję, że nie biorę udziału w wymianach poza ścisłym gronem szkolnym :)

Lamarta pisze...

Cudowny jest, strasznei lubię pasiaste szyte małe zwierzaki!!