Pani listonosz przyniosła dziś z samego rana kopertę z takimi ślicznościami!
Popatrzcie!
Fantastyczny, filcowy (!) notes na moje pomysły.
Genialny projekt, wiosna i w ogóle.
Dzięki eight za tę cudowną, wiosenną paczkę!
EDIT: u Asi jeszcze więcej o tych fantastycznych notesach.
13 komentarzy:
:) Olu, jestem pewna, że szybko zapełnisz notes pomysłami filcowymi i nie tylko :***
zarażona filcowaniem przez Ciebie właśnie- eight
Ale miałam radochę, gdy przyszła ta paczuszka :D Dzięki, Asiu! Szkoda, że nie mogę pokazać, jak ślicznie zapakowałaś - trochę przez PP, która z lekka sponiewierała pakunek, trochę dlatego, że MUSIAŁAM od razu rozpakować i nie zrobiłam zdjęć... :)
o_O
kosmos... po prostu kosmos!
Świetny prezent!
Piękny.
:)
ohhh przepiękny notes :) a o kotach to już nie muszę wspominać :))
piękne, nasycone kolory :)zazdraszczam ;)
Cudowny prezent!!! Szczerze zazdroszczę... ;)
wspaniały prezent :) gratuluje i nie ukrywam, że patrzę z zazdrością!
O ranyyy... ja też chcę taki notes na pomysły..... jest piękny!
zapraszam do mnie czeka na Ciebie mała niespodzianka:)
cudne są te twoje prace, ale mam pytanie, jak ty to robisz, że wokół twoich prac nie "fruwają" kłaczki wełny? wszystko jest takie gładkie i ładnie przylega? Zastanawiam się bo ile bym nie filcowała nie uda mi się uzyskać takiego efektu i nie wiem, czy to wina igieł, wełny czy techniki?
Notes podziwiałam już u Eight i dalej mi się podoba :D Nic tylko pozazdrościć takiego prezentu ;)
Przy okazji zapraszam do siebie, też trochę filcuję :D
dinolka.blogspot.com
Witaj Olu :)
Niedawno natrafiłam na Twojego bloga i jestem zachwycona rzeczami ktore robisz! :)
Notes zrobiony przez eight jest naprawdę prześliczny i podobnie jak ona, też zaraziłam się filcowaniem dzięki Tobie :). Bardzo chciałabym z Tobą porozmawiać na temat filcowania i troszkę sięgnąć rady bo mam małe kłopoty... :) Jakbyś miała ochotę małą początkującą uczennice wesprzec xD to jest moj mail: triszka@o2.pl .
mokosza - kłaczki to chyba nie wada, raczej cecha określonego rodzaju wełny - są takie gatunki czesanki, których nie da się ufilcować na gładko. Ja wolę taką, którą da się ufilcować niemal bez kłaczków. Tym nie mniej i tak zawsze na koniec robię swojej pracy delikatną depilację - nożyczkami lub (na większych powierzchniach) golarką do swetrów.
A jeszcze na etapie kłucia - dobra, cienka igła może pomóc :)
Prześlij komentarz