Kwiat, który uwielbiam. Szkoda, że tak krótko kwitnie.
Tym bardziej, że zajmuje tak dużą część mojego mini ogródka :)
Ostatnio bliżej mi do aparatu niż craftu. Nadal uczę się tego obiektywu. I jest mi coraz bliższy :)
A jutro ruszamy do Wrocławia, komputer zostaje w domu.
Miłego weekendu!
19 komentarzy:
Wcale Ci się nie dziwię, że się zżywasz z obiektywem :)
A ja jestem w rozterce, bo na craft czasu ni ma, a i na zdjęcia, takie, jakich bym sobie życzyła, z namaszczeniem, też nie. I tak mi jakoś ni- jak ;)
No widzisz, no i z żalu wielkiego nie napisałam, że podoba mi się (znowu), głębia, no i szczególnie to, jak ładnie złapałaś światło przez kwiata :)
Miłego weekendowania!
serduszka okazała ten cudny kwiat sie nazywa:)
Piękny okaz, piękne zdjęcie!
Mi się marzy taki jeden obiektyw...
Świetne zdjęcie.Mam również sentyment do tej roślinki .Dziś kupiłam jej białą odmianę.
Pozdrawiam
Świetne zdjęcie! Obiektyw makro?
Profesjonalne zdjęcie. I kto by pomyslał,ze to poczciwy serduszkowiec. Rośnie niczym seler naciowy. Mam takie trzy krzewy w białym kolorze. Jak przekwitają, dość mocno przycinam i robi się miejsce. pozdrawiam
Zdjęcie cudne, naprawdę. A ja czekam na jakieś filcowanki:)
piękne zdjęcie :)
bardzo piekne zdjecie:)
ale zakochana jestem w tym z poprzedniego posta pierwszym konkretnie - kojarzy mi sie z taka retro pocztowka :) czyli miło mi sie kojarzy
przy okazji łącze sie w zalu z Kejt...
świetne zdjęcie!
Śliczne zdjęcie :) A ja chciałam Cię zaprosić do siebie, bo mam coś dla Ciebie.
Piękne zdjęcie!
Musisz mieć jakiś świetny aparat!
dzięki again :)
Ciekawa jestem , na który chorujesz Asiu... Ja na ten chorowałam miesiącami. I kupiłam w sumie w ostatnim momencie, bo teraz jest już znacznie droższy.
Tak, to obiektyw macro. Tyle że jeszcze się tego macro uczę ciągle :)
qlkowa - korpus to Canon 400D :) Nie mnie oceniać, czy "świetny" bo są lepsze aparaty, a poza tym nie znam się na tym nadmiernie :)
Ale mam go 1,5 roku i jest dla mnie ukochany - teraz bym na inny nie zamieniła :)
także uwielbiam tą roślinkę, kojarzy mi się z dzieciństem i ogrodem prababci :)
Zazdroszczę wycieczki do Wrocławia..
cudowne światło!
Witaj Olu, jak to się stało, że ja Cię jeszcze nie znalazłam do tej pory w tej blogowej społeczności? :-) Piękne rzeczy robisz! Piękny blog. A wiesz, ktoś mi już gdzieś wspomniał Twoje nazwisko ale nie wpadłam na to żeby dopytać kto to... ;-)
:)
Prześlij komentarz