środa, 28 stycznia 2009

moje filcowanie: Lucy the Mysz


Powstała jako pokłosie ostatnich mailowych rozmów o filcowaniu, głównie z Asią eight.
Dziękuję :)

Mam jeszcze jedno prywatne "zamówienie" na filcowego Pana K. a potem chyba chwilowo przeskoczę na mokre filcowanie. Uwielbiam suche filcowanie, ale na razie mam chyba ciut za dużo "durnostojek", jak je nazywa Izuś. Ileż można mieć filcowych ludków?! :D Albo poszukam im nowego domu...


Never mind. Mysz uważam za udaną :)

Jest sfilcowana do betonu, na brzuszku i kuperku obłożona dodatkowo miękką czesanką.
Wiem, jest całkiem inna niż Rita, (która nota bene bezskutecznie czeka na obiecanego towarzysza życia).






Lekka skolioza :)
A łapki... zabrały mnóstwo czasu :)


Robiąc Lucy znowu nauczyłam się kilku nowych rzeczy o filcowaniu igłami i o wełnie. W sumie każdy dotychczasowy projekt czegoś mnie nauczył. Tym razem chciałam sprawdzić, dokąd można się posunąć w pocienianiu połączeń (no i lekko przedobrzyłam przy uszach) oraz jaki będzie efekt wygładzania gotowej figurki na mokro (i to mi się bardzo podoba).

Podsumowując - dobra wełna to cudowny materiał! Mam wrażenie, ze całkiem dobrze się już znamy :)

PS. Ponury dziś dzień, bardzo by się już przydało więcej światła, prawda? Nie tylko do
zdjęć...:)


EDIT: Ach, i jeszcze coś - ponieważ poza pytaniami dotyczącymi techniki, mam dużo pytań nt. materiałów i narzędzi do filcowania - niebawem napiszę Wam trochę o tym, czego ja używam :) A jeśli sklepy się zgodzą (już prawie wszystkie się zgodziły), to powiem Wam to może ufundujemy jakiś mini zestaw startowy dla początkujących :D

Zapraszam!

78 komentarzy:

Shabby-Roses-Cottage pisze...

Boze jaka ona jest sliczna !!!
Jestem zauroczona...

Kejt pisze...

Lucy jest the best!!! Doskonała w każdym calu!
A co do światła, to też miałam z nim problem i też nie tylko przy zdjęciach :)

Malska pisze...

No to teraz, Laska, pojechałaś :o (nienawidzę takich komentarzy, ale nie mogłam się powstrzymać...) :*
Się zakochałam w Lucy!

Malska pisze...

A teraz do rzeczy:
1) o co chodzi z "pocienianiem" ?
2)a nosek to jej upaprałaś czymś czy to różowa czesanka?

ola smith pisze...

:) dzięki!

Kasiu - pocienianie to dla mnie odwrotność pogrubiania :D Nie jestem językową purystką, wiem... Nie bij... przynajmniej nie za mocno :) A chodzi o to, że chciałam sprawdzić, jak cienkie, ale nadal solidne, może być połączenie dwóch elementów - tu ucha z głową. I tak "pocieniałam" w miejscu łączenia, że się ciut przefilcowało :) Reanimowałam, ale już nie było wystarczająco pięknie. A myślisz, że ta kokardka tylko dla ozdoby?! :D

Na nosku też czesanka. Mam taki swój sposobik na lekkie podkolorowanie innym kolorem wełny :)

Kejt - mam nadzieję, ze to nie były duże kłopoty...

Marzena pisze...

Powaliłaś mnie tą myszka.Cudoooooo :D

Jagienka pisze...

Mysza przecudna!

magda pisze...

super mysz
po obejrzeniu twojej innej szarej myszy też tak chciałam
i aż zamówiłam wełnę oraz igły
zobaczymy co z tego wyjdzie
pozdrowienia

Lula Lu pisze...

Ola, to jest najpiękniejsza mysz jaką widziałam! a z brakiem światła poradziłaś sobie świetnie. Lucy wyłania się z tego światła.

Brahdelt pisze...

Ona jest cudowna! Filcowych ludków nigdy nie jest zbyt wiele! *^v^*

Malska pisze...

Oluś, mi się cieniowanie kojarzy z kolorkami i nie mogłam nijak się połapać, jak można docieniować ucho do głowy :/ Ale teraz już wiem :)

Anonimowy pisze...

durnostojki?!?!
że już niby koniec?!?!
no ładne rzeczy!!!!
[tu jet foch]
Ty wiesz ze czekam, ale w sumie nie ważne, ze ja ważne, że Ona....

Magda Łuczak Art pisze...

no to od dziś nie mam napisane w linkach "ola smith - filcowanie" tylko "mistrzyni świata w filcowaniu" :)
jesteś niesamowita!!!

Zuza pisze...

Piękna jest! Gładziutka jak z porcelany :) A możesz mi zdradzić jak wygładzasz na mokro? Jak się to robi? Aha i jeszcze o jakieś kursy poproszę, najchętniej mokrego filcowania - poprzednie były ekstra! Chyba złapałam bakcyla od ciebie :)

edi-bk pisze...

Mysia jest absolutnie przeurocza! Chciałabym bardzo podziękować za kursy i prosić o jeszcze. Poza tym zostałaś u mnie wyróżniona a po szczegóły zapraszam do mnie- edibk@blox.pl/html. Pozdrawiam cieplutko.

edi-bk pisze...

Oczywiście pokręciłam adres- edibk.blox.pl/html.

Kasia pisze...

olu, powaliłaś mnie na łopatki... uwielbiam Twoje filcowe prace, a ponieważ do szału doprowadza mnie choćby ufilcowanie na sucho kulki to podziwiam tym bardziej. nie mogę się napatrzeć na Lucy jak i na same zdjęcia, podwójne mistrzostwo!

mamuta pisze...

O mamusiu, jakie cudko ...

Podziwiam bardzo, jestem Ci bardzo wdzięczna za kursik, skorzystałam :)

karolina-g pisze...

o rany.... wygląda niesamowicie...

a pocienianie skojarzyło mi się z "łatwiej kijek pocienkować niż go później pogrubasić" (mam nadzieję że dobrze zacytowałam)

mia_mi pisze...

Prześliczna!

Aliszek pisze...

O kurcze!! Niesamowita myszka, już taki słodziak, taka urocza, że trudno oczy oderwać. Do kochania jak najbardziej!

Aglaya pisze...

iiiiikkk!!! - wydała z siebie Aglaya i omdlała :)

To jest najpiękniejsza mysz na świecie! Podziwiam Cię niesamowicie, jesteś miszczem!

Ach, ten ogonek, uszka, łapki.... Nie wierzę...

truskawkaM pisze...

:O majstersztyk ! ;)

Kate pisze...

Lucy jest urocza!!!

Cała twórczość artystki Oli Smith wywiera na mnie wielkie wrażenie, mobilizuje do pracy inspiruje do tworzenia nowych rzeczy bardzo się ciesze, że ten blog istnieje bo dzięki niemu możemy wszystkie podziwiać te cuda, w zasadzie całe moje "dłubanie", fotografowanie, powstanie mojego bloga zawdzięczam temu że trafiłam na tą stronie w internecie

dziękuje Pani Olu ;D

albumyslubne pisze...

To niemożliwe! W życiu bym nie pomyślała, że myszka jest z wełny, gdyby nie znała Twoich innych prac.
Szalenie się cieszę, że Cię sprowokowałam do wyciągnięcia igieł i wełny :D
Właśnie zamówiłam kilogram wełny naturalnej...

pasiakowa pisze...

Omamoo.. padłam! Padłam z zachwytu!
Jaka ona jest piękna, dokładna i sympatyczna zarazem!
Więcej logicznych zdań nie jestem w stanie napisać... słów mi brak :)

Anonimowy pisze...

P R Z E P I Ę K N A !!!!!!!!!

Oli pisze...

chylę czoła!

Lucy (Lucynka? ;)) jest śliczna i malutka, że chce się ją schować w kieszeni :)

Anonimowy pisze...

Zaniemówiłam z wrażenia...
Jest prześliczna, urocza i taka dopieszczona w każdym calu. Perfekcyjna robótka !!!

Eight Tobie należą się brawa za motywacje i jestes niejako matką chrzestną Lucy :))

betsypetsy

Katharinka // Kasia Grzegorzewska pisze...

Jest przesłodka!!!
:)

Boryca pisze...

Ola... Wbiłaś mnie w fotel.
Jestem w przeeeeogromnym szoku, że z filcu można wykonać coś tak pięknego.... A o Twoich zdolnych i zręcznych dłoniach już nic nie powiem.


Wielki szacun Dziewczyno!! Masz talent :)

Drycha pisze...

opad szczęki..

Anonimowy pisze...

Ola, myszata jest świetna!
Jak każda Twoja praca, dopracowana w każdym szczególe!
pzdr
Iza:)
www.wyszukane.pl

Anonimowy pisze...

aaaa jaka urocza!!! normalnie rozczuliła mnie!

ola smith pisze...

No dobra, nie powiem, miło mi...:D

Dziękuję za taki ciepły odzew! Za wszystkie te sygnały, że ktoś, zainspirowany przez mnie zaczął filcować :) Super miło.

Witam też wszystkie nowe tu osoby i zapraszam ponownie :) Dużo mam teraz pomysłów, dużo projektów - blog nie powinien na razie uwiędnąć :)

kg - o, to to! tak jak z tym kijkiem! :D

mamajudo - widziałam, ze faktycznie zmieniłaś... o jaaaa, dzięki, ale pliz, zlituj się :) Jak ktoś zobaczy, to pomyśli, że ja sobie tak bloga nazwałam... :D

Maria pisze...

Jak to koniec durnostojek...pani Olu, rozczarowała mnie Pani ;(
Mysz piękna, jak zajmuje za dużo miejsca, to chętnie pomogę je zwolnić... :P

Anonimowy pisze...

Je suis émerveillée par ce que tu arrives à faire avec de la laine cardée et ta souris est géniale.
C'est grâce à Monikouette que j'ai découvert ton blog, elle me parle souvent de toi.

Izabela pisze...

ja chyba padne - tak przepieknie wyrzezbionej myszy to ja jeszcze nie widzialam...

gratulacje x

Magda Łuczak Art pisze...

zapraszam do mnie po dwa wyróżnienia :)

martita pisze...

ależ ona śliczna :)
jakbyś chciała pozbyć się jakiejś "durnostojki" to ja chętnie przygarnę ;)

pozdrowienia z Norwegii! :)

mama projekt pisze...

nominowałam cię. po szczegóły zapraszam do siebie:
swierczewska.blox.pl

Anonimowy pisze...

Lucy the Mysz jest jak marzenie o niebie! Pieknaaaaaaaaaa i piekne zdjecia. Z niecierpliwoscia czekam na info dla poczatkujacych. Podziwiam i pozdrawiam. Monika

Anonimowy pisze...

Olu, ta myszka to albsolutne mistrzostwo filcowania! Mogę sobie tylko wyobrażać ogrom pracy, ale efekt jest fantastyczny :) Załączam wielki podziw :D

Alegria pisze...

Lucy jest cudna.
Czekam na kolejne pomysły zachwycona dotychczasowymi pracami.
Mistrzostwo

finnabair pisze...

to chyba najpiękniejszy filcowy twór jaki widziałam w życiu....piękny!!!!
ona jest słodka, delikatna i na moje niewprawne oko - perfekcyjna :P

gulka pisze...

przecudna! brak mi słów normalnie.. jesteś miszczem nad miszczami Olu :) uwielbiam Twoje twory :)

Anonimowy pisze...

Jest obłędna!!!!!

kigabet vel Ki pisze...

wiesz Olu dla mnie jesteś mistrzynią w każdym calu ... szacun!!! mysza jest po prostu ... nie mam słów ...

Anonimowy pisze...

Przesłodki nosek :) Mistrzostwo :) Będę tu często wpadać

Zielona pisze...

Witam :) jestem U Ciebie pierwszy raz i oniemiałam z wrażenia!!! Słodka myszka :) :) Jakbyś urządzała jakieś losowanie to będę na pewno chętna by przygarnąć takie cudo ;) Bo przecież po co Ci tyle tego... ;)

Magda Łuczak Art pisze...

zapraszam po kolejne wyróżnienie do mnie ;)

Fioletowe poddasze pisze...

Jaka ona śliczna!!!! Idealna! Masz talent kobieto!!! Pozdrawiam :)

noa-lia pisze...

Śliczniutka ta myszka..można sie zakochać po uszy :-)
Z niecierpliwością będę czekała na informacje o materiałach.
Pozdrawiam

tymonsyl pisze...

Nie jestem szczególną wielbicielką filcu, no ale to co Ty z nim robisz... to mistrzostwo świata! Rewelacja!

swietlicowo pisze...

piękna mycha!!! nie mogę sobie wyobrazić, jak Ty to sfilcowałaś tymi igiełkami!

Dinolka pisze...

Piękne, moje filcowe stwory są takie mechate i ogólnie fuj (może jak w końcu zacznę filcować czesankę będzie lepiej :P), a u Ciebie - takie cuda... Gratuluję talentu ^^

Zielonooka pisze...

Boooooooooooooszeeeeeeeeeeee!!! Ale cuuuuuuuuuuuudna!!! Zakochałam się!!! Chcę taką, chcę!!!!!:))))))

Zielonooka pisze...

przejrzałam Twojego bloga i zastanawiam się dlaczego nie mam Cię jeszcze w swoich linkach ale poprawię się:)

Jaszmurka pisze...

o Boże o_O

Nie wierzę... po prostu nie wierzę, że można takie cudo własnymi rękami na świat przywołać o_O

Jestem zakochana, zauroczona... i słów mi brak!

Rae pisze...

Lucy jest przepiękna! Chyba pobiła właśnie w rankingu mojego faworyta - misia Tymoteusza.

smutne_misie pisze...

piękna piękna piękna!!!!!

decomarta pisze...

Aaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Cudna!
Wymiękłam!
Odpadłam!
Zakochałam się!
Podziwiam!

ola smith pisze...

Z trwogą patrzę do ilu komentarzy dobije :D

Super miło!!! To działa silnie mobilizująco :) Bardzo dziękuję!!!

annqaa pisze...

Piękna myszka!!
Pozdrawiam,
Ania

Małgorzata pisze...

No cudna ta mysza! genialne rozwiązanie z tym na mokro wykończeniem . Jestem z Wrocka , a w Jeleniej co jakiś czas , czy kursiki prowadzisz ,bo właśnie zdałam sobie sprawę jaka jestem zacofana technicznie.Buziaki

Anonimowy pisze...

Zakochałam się w tej myszurce, jest taka słodka!
Chyba na mojej kolejnej grafice
Lucy się pojawi w towarzystwie kotka, jeśli nie masz nic przeciwko temu:)
Już mam Twojego bloga w ulubionych :*
Pozdrawiam ciepło, Arine

ola smith pisze...

:)
maglośka - nie, nie prowadzę kursów. Może kiedyś, byłoby miło :)

Anonimowy pisze...

ta mysz jest przecudna, znalazłam ją na Twoim flickrze i jestem pod ogromnym wrażeniem - w zasadnie pod wrażeniem wszystkich Twoich prac. Jak się sklonuję to klon będzie chodził do pracy a ja spróbuję też się nauczyć robić takie cuda:)
pozdrawiam - lorien

amma pisze...

brak mi słów... normalnie nie wiem co powiedzieć...
bardzo urokliwa...śliczna... cudowna...

pozdrawiam gorąco
Madzia:)

Ewelina pisze...

Jaka cudna myszka- ja też chcę taką. :))

Junona pisze...

Myszka jest bosssska :D
P.S. Chętnie adoptuję filcowego ludka :) gg 6776727
Pozdrawiam.
Anna

;) pisze...

Ślicznota przecudna... moje dziecię aż piskło z wrażenia:-)

;) pisze...

...teraz doczytałam o zestawie startowym... właśnie hm, wiela taki zestaw kosztuje...

khrdy pisze...

Hehe jeśli szukasz nowych domów to ja się chętnie wymienię :). Wiem, że wprawdzie nie widziałaś moich prac, ale może kiedyś w przyszłości się skusisz ^^.

br0mba pisze...

o rany, jest przesłodka. Normalnie cudo!

Natalia pisze...

Jak dotychczas najsłodsza filcowa figurka jaką w życiu widziałam!!

niteczkowyczar pisze...

Przepiękna! Chylę czoła twoim zdolnościom! Ja dopiero raczkuję z filcem, przejrzę sobie Twój blog, może znajdę rozwiązanie moich problemów filcowych z jakimi się przysłowiowo "łamię". Gratulację! Jak można zrobić taką śliczną myszkę?!!!!!!!
Zapraszam do mnie http://niteczkowyczar.blogspot.com/

Unknown pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.