A dziś wyszło słońce. I Poczta Polska postanowiła zlitować się nad Ritą. W skrzynce pojawiła się biała koperta, a nadawcą okazał się być niejaki Walenty Kochanek, z Warszawy!
Tak chciałam uwiecznić kopertę, piękne małe zawiniątko wewnątrz i jeszcze mniejsze pudełeczko w zawiniątku... Ale nie mogłam tego zrobić Ricie - nie wytrzymałaby już ani chwili dłużej!
A oto, co Walenty ofiarował Pannie R.
Przecudnej urody srebrne mini kolczyki. W ulubionych kolorach Rity!

Po południu Rita zaszyła się w swoim buduarze.
Nie chcąc jej niepokoić, kolejne zdjęcia musiałam robić z ukrycia.

Dziękujemy Ci Walenty! Sprawiłeś nam mnóstwo radości!
A że za każdym wielkim mężczyzną stoi wspaniała kobieta - pragniemy także podziękować przemiłej Gagu! Liczne buziaki!
4 komentarze:
Olu, jestem fanką Rity i innych twoich filcowych cudeniek
miałam dziś smuteczki - więc pędem na Twojego bloga - Rita w kolcach = panaceum :))
:) to dobrze, dobrze... ściskamy!
o matko, jakie ona ma uszy, zawsze nie mogę się napatrzeć, nadziwić... ale dopiero dziś najszło mnie, by o nich własnie napisać :p uszy ma mega sexy :p
i takie dopracowane... mmmm....
Prześlij komentarz